Segment premium, niezależnie od charakteru produktu, jest wymagający i często opiera się o wielowiekowe tradycje oraz ostrożnie budowaną renomę. Przykład firmy Montblanc pokazuje, że można zdobyć i ugruntować swoją pozycję na rynku zegarków nawet wtedy, gdy marka zaistniała w świecie zegarmistrzostwa dopiero w 1997 roku.
W czym tkwi tajemnica ich sukcesu?
Sprawdźmy na przykładzie nowych modeli z kolekcji Star Legacy.
Niemcy z firmy o francusko brzmiącej nazwie nie zaczynali bowiem w 1997 roku od zera. Marka Montblanc od 1906 roku kształtowała swoją pozycję na rynku artykułów piśmienniczych, a wydany w 1924 roku Meisterstück jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych modeli piór na świecie. Doświadczenie w segmencie szeroko pojętych dóbr luksusowych z pewnością wnosiło pewien pozytywny bagaż doświadczeń, a nawet stylistyczne naleciałości do zegarkowej gałęzi firmy z Hamburga.
Jednymi z nowości zegarkowych z linii Star Legacy są chronografy dostępne w dwóch odmianach kolorystycznych. Jedna oparta jest o czerń stanowiącą dominujące tło, który uzupełnia zestaw srebrnych wskazówek oraz indeksów. To kolorystyka, która budzi skojarzenia z sztandarowymi produktami marki Montblanc - piórami.
Druga wersja posiada kremową tarczę oraz różowo-złote wskazówki i indeksy, a dla kontrastu dołożono niebieskie wskazówki odpowiadające za wskazania stopera, co stanowi ukłon w stronę tradycyjnych metod barwienia termicznego ramion wskazówek w zegarkach Minerva. Złocone 18-karatowym różowym złotem indeksy są pozbawione masy luminescencyjnej, co w moim odczuciu stylistycznie pasuje do ich zdecydowanie bardziej garniturowego charakteru.
Tarcza idealnie obrazuje stylistyczną filozofię marki - jest wyraźnie ozdobna, ale sprawia wrażenie uporządkowanej „po niemiecku”.
Przyglądając się tarczy próżno szukać elementów dyskusyjnych, sprawiających wrażenie wykonanych „na siłę”, lub po prostu przesadzonych pod względem formy czy też proporcji. Indeksy to nakładana mieszanka prostych batonów oraz cyfr rzymskich, które przycięto w punktach styku z subtarczami chronografu.
Stylistyka modeli Montblanc Star Legacy Chronograph Day-Date to pewnego rodzaju kontynuacja dziedzictwa dokonań firmy Minerva, marki wytwarzającej zegarki kieszonkowe na przełomie ubiegłych wieków, a dziś podległej Montblanc. Jednym z ukłonów w stronę tradycji jest giloszowana powierzchnia tarczy oraz czcionka nadruków na totalizatorach. Nawiązaniem do nieco mniej odległej przeszłości jest dopisek L-Swiss Made-L informujący o zastosowaniu powłoki luminescencyjnej. Wyjątkowo ciekawie naniesiono ją na szczupłe płaszczyzny indeksów. Towarzyszy jej masa wypełniająca wskazówki główne w kształcie wydłużonych liści.
Mechanizm zastosowany w nowych Star Legacy Chronograph Day-Date to MB 25.07 z automatycznym naciągiem sprężyny, oparty o znany i powszechnie stosowany kaliber SW-500 marki Sellita. Wyposażony jest we wskazania datownika w formie date-day oraz funkcję chronografu zliczającego czas z dokładnością do 1/8 sekundy.
Mechanizm łożyskowany jest na 25 kamieniach, a przy pełnym naciągu sprężyny napędowej oferuje rezerwę chodu wystarczającą do nieprzerwanej pracy przez 48 godziny.
Układ wklęsłych subtarcz został opatrzony raczej oszczędnymi nadrukami w postaci podziałek odpowiednich dla funkcji, a całość frontu prezentuje się zaskakująco ascetycznie. To również zasługa pierścienia okalającego tarczę, w którym zawarto prostą, drukowaną skalę sekundową zamiast na przykład skali pulsometru lub tachometru, które nadałyby niekoniecznie pożądanej "gęstości" informacji na tarczy. Tarczę chroni szkło szafirowe z warstwą antyrefleksyjną.
Miłym akcentem jest dyskretnie zaimplementowane logo marki w powierzchnię subtarczy na godzinie dziewiątej. Obecne jest również w wyraźnej formie na koronce w kształcie cebuli.
Nowe chronografy Montblanc to niejedyne nowości z serii Star Legacy.
Dostępny jest również nowy, mniej skomplikowany technicznie model Star Legacy Automatic Date z trzema podstawowymi wskazówkami i jedną praktycznie nieinwazyjną komplikacją w postaci datownika na godzinie trzeciej. To zegarek o referencji nr 126104, będący blisko spokrewnionym z wyżej omówionymi chronografami. Ten model pozwala na jeszcze bardziej przejrzysty odbiór stylistyki Montblanc m.in. dzięki zachowaniu indeksów w całości.
Wyposażono go w mechanizm MB 24.17, czyli nieznacznie zmodyfikowaną przez markę Montblanc wariację Sellity SW-200 o dobrze znanej i cenionej konstrukcji. Kamienie łożyskujące w liczbie 26 chronią newralgiczne miejsca tarcia w werku, który pracuje w ponadprzeciętnej częstotliwości wynoszącej 28 800 wahnięć na godzinę. Maksymalna rezerwa chodu wynosi 38 godzin po pełnym naciągu sprężyny. Możliwa jest oczywiście szybka korekta daty za pomocą koronki, zatrzymanie sekundnika podczas ustawiania godziny, i dokręcenie sprężyny koronką.
Niezależnie od referencji, koperty nowych modeli mają 43 mm średnicy, różnią się za to grubością, która w przypadku odmiany 126104 wynosi 11 mm, a pozostałych wyposażonych w moduł chronografu odpowiednio więcej, konkretnie 14,76 mm.
Pomimo nieco odmiennych wymiarów, a co za tym idzie proporcji, zegarki są efektem jednego, tego samego zamysłu projektanta. Uszy w widoczny sposób oddzielono od linii koperty wyprowadzając je całkiem prosto z krągłej i pękatej koperty, którą zwieńcza szczupła, wyprowadzona wyraźnie do góry luneta. Luneta przywodząca na myśl zegarki kieszonkowe lub wczesne naręczne, będące ich bezpośrednimi modyfikacjami.
Polerowany w całości front przyjemnie kontrastuje z szczotkowanymi bokami koperty. W przypadku chronografów dodano oczywiście dwa gładkie pushery o prostym, zaokrąglonym kształcie.
Dopełnieniem tych eleganckich czasomierzy są włoskie paski Sfumato wykonane we florenckiej wytwórni Pelleteria lub bransolety z mieszanką szlifów satynowych oraz lustrzanych, wykonanych oczywiście z wysokiej jakości pełnych ogniw.
W każdej z nowości dekle są przeszklone, co pozwala obserwować opisane wcześniej mechanizmy bardzo dobrej jakości. Klasa wodoszczelności to 50 metrów, a więc wartość przeciętna, lecz adekwatna i zupełnie wystarczająca w tym segmencie i przeznaczeniu.
Nowości marki Montblanc to świetne zegarki dla tradycjonalistów, ludzi poszukujących przedmiotów eleganckich, ale nie ostentacyjnie rzucających się w oczy. W modelach Star Legacy Chronograph Day-Date i Automatic Date zawarte jest dziedzictwo dawnej firmy Minerva, które połączono z ogólnym dorobkiem stylistycznym marki Montblanc.
Efekt?
Zdecydowanie więcej, niż tylko przyjemny dla oka.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Monblanc znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu – MONTBLANC.
Wiktor Kalinowski
14:19 06.08.2020Zegarki
MONTBLANC Star Legacy Chronograph Day-Date i Automatic Date
Tagi:
zegarki męskie eleganckieeleganckie zegarkizegarki automatycznezegarki męskie mechanicznesrebrny zegarek
REKLAMA
Sylwetki wielkich zegarmistrzów: Abraham-Louis Breguet - zegarmistrz urodzony by odnieść sukces.
W zachodniej Szwajcarii, nad brzegiem malowniczego jeziora Neuchâtel, 10 stycznia 1747 roku urodził się pierwszy syn Janas-Louisa Breguet i Suzanne-Marguerite Bollein. Ab ...
Innowacyjny materiał Super Titanium™ marki Citizen. Dlaczego taki super?
Pewnie wielu zegarkomaniakom marka Citizen kojarzy się z branżowymi innowacjami. Tak, to prawda, albowiem ten japoński producent wielokrotnie korzystał z technicznych now ...
Sylwetki wielkich zegarmistrzów: Anton Johann Harder - zegary roczne i ich twórca!
Antonowi Harderowi, mimo że nie był on zegarmistrzem w sensie wykonywania tegoż zawodu, należy się poczesne miejsce w panteonie wielkich zegarmistrzów, który jest przedst ...
Klasyk w stylu retro. Aerowatch 1942 Regulator Automatic Limited Edition
Indywidualizm w podejściu do projektowania przyrządów odmierzających czas, a także wysoka jakość i ponadczasowy wygląd. Tak w skrócie można przedstawić szwajcarską markę ...
Nieznani producenci zegarków z dobrze znanej Japonii
Kontynuując cykl publikacji na portalu Zegarki i Pasja, w którym prezentujemy i przybliżamy sylwetki producentów zegarków z odległych krajów, często niekojarzonych z zega ...
Video recenzja: Omega Seamaster Diver 300M “James Bond 60th anniversary”
Zapraszamy do obejrzenia video recenzji zegarka Seamaster Diver 300M “James Bond 60th anniversary” marki Omega. Nasz redakcyjny kolega Adrian prezentował ten model niedaw ...
Roamer Rockshell Mark III Scuba. Nowy diver - niebagatelny rozmiar i dobre parametry
Roamer Rockshell Mark III to sportowy zegarek o sporym potencjale. Tak pisałem jakiś czas temu w artykule prezentującym nowe wersje tego wizualnie bardzo udanego modelu. ...
Luminox Bear Grylls Mountain 3730. Zegarki dla miłośników górskich wędrówek
W październiku zadebiutował nowy model marki Luminox. Konkretnie to cała linia zegarków – trzy wersje standardowe oraz jedna limitowana. Firma ta, jak pewnie większość z ...
Video recenzja: Tissot T-Touch Connect Sport
Zapraszamy do obejrzenia video recenzji zegarka T-Touch Connect Sport marki Tissot. Nasz redakcyjny kolega Marcin prezentował ten model niedawno w formie klasycznej recen ...
Zegarki i biżuteria ratują wynik finansowy grupy VRG, właściciela W.Kruk
Grupa VRG w 2023 r. wypracowała 101,7 mln zł zysku, wobec 92,9 mln zł zysku w roku 2022. Wyniki grupy uratowała marka W.Kruk, sprzedająca m.in. luksusowe zegarki. Druga - ...
Renaud Tixier - Monday. Dwóch wizjonerów, jeden nowy, niecodzienny zegarek
Historia powstawania wielkich marek zegarmistrzowskich w prawie stu procentach opiera się na wizji osób marzących o tym, aby stworzone przez nich zegarki zdobiły nadgarst ...
Recenzja: Aviator Swiss Made Airacobra GMT
Zegarki typu "flieger" to wzór czytelności, forma podporządkowana funkcji, kontrast i duże cyfry, wszystko dla zapewnienia łatwości odczytu czasu, zarówno w dzień jak i w ...